Pewnego słonecznego dnia w maju 1945 roku, w jednej z ocalałych po wojennej zawierusze kamienic u zbiegu dzisiejszych ulic Krzywoustego i alei Piastów, do uszu przechodniów nagle zaczęła docierać muzyka fortepianu. Piękne dźwięki instrumentu w zrujnowanym przez wojnę mieście brzmiały nadzwyczajnie, stąd wielu gapiów ciekawsko nadstawiało uszu, a niejeden zaglądał przez uchylone okno, by na własne oczy przekonać się kto gra ten być może pierwszy koncert w powojennym Szczecinie.
Czytaj więcej
Czytaj więcej