Piotr Kokosiński - lider
- głos solowy
- w orkiestrze od 1994 roku
Mistrzowie
Moim pierwszym mistrzem i obojowym autorytetem był mój profesor Edward Mandera, pierwszy oboista NOSPR-u w Katowicach, nestor oboistyki w Polsce. Pomimo, że od wielu lat nie ma go z nami, nadal korzystam ze wskazówek i mądrości, które mi przekazał. Jest dużo oboistów, na których można się wzorować, na przykład Albrecht Mayer, bardzo popularny i dobry oboista, Cristina Gomez, i oczywiście legendarny Heinz Holliger.
Niezapomniane koncerty
Pamiętam koncerty, które grałem, np. takie, podczas których stałem przed orkiestrą jako solista – to w Filharmonii zdarzyło mi się kilkanaście razy. Na pewno utkwił mi w pamięci podwójny koncert Bacha na obój i skrzypce, graliśmy go z Konstantym Andrzejem Kulką na Zamku Książąt Pomorskich. To było dla mnie wyzwanie i spełnienie artystyczne, że można obok artysty takiego formatu stanąć i razem z nim muzykować.
Moim pierwszym mistrzem i obojowym autorytetem był mój profesor Edward Mandera, pierwszy oboista NOSPR-u w Katowicach, nestor oboistyki w Polsce. Pomimo, że od wielu lat nie ma go z nami, nadal korzystam ze wskazówek i mądrości, które mi przekazał. Jest dużo oboistów, na których można się wzorować, na przykład Albrecht Mayer, bardzo popularny i dobry oboista, Cristina Gomez, i oczywiście legendarny Heinz Holliger.
Niezapomniane koncerty
Pamiętam koncerty, które grałem, np. takie, podczas których stałem przed orkiestrą jako solista – to w Filharmonii zdarzyło mi się kilkanaście razy. Na pewno utkwił mi w pamięci podwójny koncert Bacha na obój i skrzypce, graliśmy go z Konstantym Andrzejem Kulką na Zamku Książąt Pomorskich. To było dla mnie wyzwanie i spełnienie artystyczne, że można obok artysty takiego formatu stanąć i razem z nim muzykować.
